Ostatnio
oglądałam zdjęcia pewnego amerykańskiego fotografa Matta Bluma, który
postanowił zrealizować bardzo ciekawy projekt. Postanowił ukazać kobiety w
naturalnej postaci, nie takie, które
pojawiają się w większości czasopism kolorowych, kobiety poprawione, bez
mankamentów urody, bez wad, lecz kobiety zwyczajne - panie domu, prawniczki,
pielęgniarki, matki, żony, córki - oraz, co najważniejsze, prawdziwe i...
całkiem nagie.