Wspominałam już wcześniej, że walczę z zaskórnikami. Najwięcej ich mam na
brodzie
i nosie. Stosowałam już wiele metod ich usuwania. Były różne maseczki,
parówki wodne, ziołowe, plastry, wyciskanie, itp. Niestety mało co pomaga.
Moim
zdaniem maseczki są skuteczniejsze niż plastry na nos, oczywiście każdy ma inną
skórę i rodzaj zaskórników, więc na każdego działa co innego.
Zawsze gdy stosuję plastry usuwa się tylko parę zaskórników. Co innego gdy
używam maseczki typu peel off wtedy liczby usuniętych zaskórników są pokaźne:-)
Postanowiłam połączyć te dwie metody i wykonać swoje domowe plasterki na
nos.
Przygotowuje się je szybko i mam dużo przyjemności podczas zdejmowania, bo
efekty są naprawdę super. Może nie usuwają się wszystkie zaskórniki, ale mi to
wystarcza.
- By zrobić plasterki trzeba zmieszać żelatynę, mleko, cytrynę i
podgrzać je. Można włożyć miseczkę do mikrofalówki lub ocieplić ją w kąpieli
wodnej. Żelatyna powinna się roztopić, ale nie może być zbyt gorąca.
- Następnie należy pociąć suchą chusteczkę nawilżającą, aby pasowała
rozmiarem na nasz nos.
- Nałóż na nos grubą warstwę maseczki i przyklej pasek chusteczki na około 20
minut lub do momentu, kiedy plasterek będzie
zupełnie suchy.
- Następnie usuń plasterek z nosa.
Stosuj ten sposób na zaskórniki nie częściej, niż 1-2 razy w
tygodniu.
Maseczkę można stosować też bez naklejania paska chusteczki.
Plasterki lub maseczkę należy stosować na wieczór, gdyż skóra jest po zabiegu
zaczerwieniona.
Odrywanie maseczki może być czasami bolesne.
Osoby, które mają wrażliwą skórę
lub pękające naczynka nie powinny używać tej metody.PS. Zapraszam na moje rozdanie: tutaj
Kurcze Ty to jesteś super:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego bloga tyle fajnych pomysłów:)
Dzięki:-)
UsuńZapomniałam dodać że właśnie idę je robić :)
OdpowiedzUsuńtez stosuje te metode ;) Poznalam ja dzieki Michelle Phan;)
OdpowiedzUsuńStosowałam tą maseczę i efekty na prawd są widoczne:)
OdpowiedzUsuńhm ciekawy sposób, ja działałam soda oczyszczoną ;)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOoo jaki fajny sposób^^
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńOOOO muszę zapisać sobie gdzieś link do tego posta i wypróbować koniecznie.
OdpowiedzUsuńMiałabym jeden problem - nie posiadam mikrofalówki, czy coś z tym fantem można zrobić?
Pewnie, że można:-) Wystarczy postawić miseczkę nad gotującą się wodą. Wszystko ładnie się rozpuści, a efekt jak po mikrofalówce.
UsuńWypróbuję ten sposób, może wreszcie coś okaże się skuteczne na moje zaskórniki...
OdpowiedzUsuńno jestem pod wrazeniem koniecznie musze ją wypróbować bo z moimi zaskórnikami walcze juz od lat ;( spróbuje na peno i napisze czy pomogło pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMusze i ja wypróbować ten sposób.
OdpowiedzUsuń