środa, 24 kwietnia 2013

Mizon krem ze śluzu ślimaka, działa cuda?



Śluz ślimaka w pielęgnacji skóry Ostatnio jednym z najpopularniejszych i promowanych składników w Korei jest śluz ślimaka. Najpierw pojawił się jako składnik kremów BB jednej z głównych marek koreańskich, a następnie został wprowadzany do kosmetyków pielęgnacyjnych, a skończył na całej serii produktów na bazie śluzu. 


Korzystanie ze śluzu ślimaka w pielęgnacji skóry brzmi dla mnie naprawdę dziwnie. Kiedy próbowałam dowiedzieć się czegoś więcej o nim, zdałam sobie sprawę, że nie ma wielu badań naukowych, prawdopodobnie dlatego, że jest to jeszcze stosunkowo nowy składnik w pielęgnacji skóry.
 
Co wiemy o śluzie ślimaka?
Jego dobroczynne właściwości zostały odkryte przez chilijskich rolników, którzy  stwierdzili że po zastosowaniu śluzu rana goi się szybciej niż normalnie, bez pozostawienia blizn, skóra ich rąk jest gładsza i miększa.
Śluz ślimaka, znany jest również jako glikokoniugat Helix aspersa Muller, składa się z:
-białek i protein - wzbogacają i wygładzają skórę.  Otrzymywane są one ze ślimaczej diety, składającej się głównie z warzyw, które są ich źródłem.
-alantoniny - która umożliwia regenerację skóry. Ślimak posiada zdolność do autoregeneracji własnej skorupy, gdy zostanie uszkodzona, wykorzystując wapno uzyskiwane ze swej diety,
-kwasu glikolowego - powodującego naturalną eksfoliację lub działający jak łagodny peeling skóry usuwając martwe komórki pozostające na powierzchni skóry, pozwalając na regeneracje nowych.
-elastyny i kolagenu -  które umożliwiają ślimakowi chronić się przed uszkodzeniami skóry, infekcji i ochronić przed promieniami UV.

Jak wpływa na naszą skórę?
Śluz ma za zadanie głęboko nawilżyć i ujędrnić skórę, pomóc w leczeniu skóry z trądzikiem młodzieńczym i różowatym, wygładzić blizny i rozstępy, wspomóc leczenie ran i uszkodzeń skóry, a także zapobiec przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Opis producenta
Krem jest dla osób, które zmagają się z przebarwieniami, bliznami potrądzikowymi, niedoskonałościami. Warto po niego sięgnąć gdy Twoja skóra jest zmęczona, ziemista, utraciła elastyczność. Ten krem o konsystencji żelu ma w swoim składzie 74% ekstraktu ze śluzu ślimaka, adenozynę oraz kwas hialuronowy. Nie zawiera barwników, parabenów oraz substancji zapachowych.
 



Moja opinia:
Działa, ale cudu nie ma. Pierwsze efekty zauważyłam po około dwóch tygodniach od zastosowania. Uspokoił moją zmasakrowaną brodę, ładnie zagoił ranki i po kolejnych dniach nie było po nich śladu.  Zdecydowanie skóra jest gładsza i bardziej napięta, pory są zwężone, dlatego stosuję go jako krem na dzień pod makijaż. Uwielbiam tę żelową przezroczystą konsystencję, która szybko się rozprowadza, a jeszcze szybciej wchłania, pozostawiając gładki film na skórze. Co jest ważne nie zapycha i nie blokuje porów. Niektóre dziewczyny mogą narzekać na zbyt małe nawilżenie, ale polecam niwelować je w pielęgnacji wieczornej. Na żel nie powinno się nakładać dodatkowych składników. Opakowanie proste poręczne, nie musimy się martwić że z tubki coś wycieknie. Jedyną wadą jest jego dostępność, niestety na razie tylko w sprzedaży internetowej.

A Wy próbowałyście jakiś kosmetyków ze śluzem ślimaka? Jakie macie wrażenia?


PS. Zapraszam na moje rozdanie tutaj


17 komentarzy:

  1. co znaczy że na żel nie nakładać dodatkowych składników? Tzn. że kremu BB nie mogę nałożyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi raczej, że nie trzeba na niego stosować innych kremów odżywczych, nawilżających w pielęgnacji wieczornej. Makijaż można spokojnie nakładać:-)

      Usuń
  2. Śluz ślimaka działa dobrze na blizny. Widziałam kremy z tym specyfikiem na allegro ale były nie znanych mi marek, nie kupiłam. Ale na pewno kiedyś wypróbuję. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam kiedyś, kiedyś o takim, ale nie sądziłam, że wypadnie tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie próbowałam, ale jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. już dawno zastanawialam się nad kupnem tego żelu i chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka jest cena tego kosmetyku ;) ?
    Swoją drogą brzmi dziwnie :P
    Ale Twoja recenzja jest zachęcająca,tym bardziej,że zmagam się z moją upartą cerą ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapłaciłam 33 zł+10 zł przesyłka
      Ja też długo zastanawiałam się nad zakupem. Krem ze ślimaka.... ble....:-)

      Usuń
  7. Parę lat temu był boom na krem ze ślimaka, później jakoś to przycichło i teraz znowu boom...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie ten śluz ślimaka nie przemawia ale może kiedys :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Może być ciekawy. Zdarzało mi się już ściągać kosmetyki z Korei przez ebay, jest z tym ciupinę więcej zachodu ale skoro polecasz to dopiszę do listy zakupowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pewnie sie na niego skusze, slyszalam ze wlasnie sluz slimaka bardzo dobrze radzi sobie ze skora tradzikowa

    OdpowiedzUsuń
  11. śluz ślimaka brzmi trochę zniechęcająco..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię eksperymenty, powiedziałabym że śluz nie jest odpychający, co innego kosmetyki które w składzie mają wymiociny wieloryba, czy spermę byka. A Fuj:-)

      Usuń
  12. miała kiedyś krem ze śluzu ślimaka ;P
    hmm wygładzał:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Krem ze ślimaka :O:O wow, no cóż nie mówię nie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy dodany komentarz :) Pozdrawiam :*