Czy jest
dziewczyna , która się nigdy nie zmagała z wypadającymi włosami?Ja już od paru
lat mam ten problem. Stosowałam już całą masę drogeryjnych kosmetyków, wcierek
( Jantar, Vichy Dercos Aminexil, Joanna kuracja wzmacniająca itp.), aż po
naturalne sposoby walki z wypadaniem włosów, takie jak: picie pokrzywy i
skrzypu, tarcie czarnej rzepy, a następnie wcieranie. Niestety nic nie pomogło,
a problem wciąż się nasilał, dlatego w listopadzie 2012 postanowiłam
przetestować produkty zawierające czerwoną paprykę. W tym samym czasie
kupiłam derma roller, o którym pisałam już wcześniej. Muszę przyznać, że
nareszcie moje włosy ożyły i zaczęło się pojawiać cała masa nowych baby hair.
Jestem szczęśliwa, że w końcu coś zadziałało.
Paprykową kuracja:
Ampułki
Seboradin Forte przeciw wypadaniu włosów
-Witaminy z
grupy B zapobiegają wypadaniu i przerzedzaniusię włosów
-Ekstrakt
z papryki i drzewa cytrusowego poprawiają mikrokrążeniew skórze głowy,
przyspieszają odrost włosów.
-Ekstrakt
z chmielu hamuje enzym 5-α reduktazy-odpowiedzialny za łysienie androgenowe.
-Ekstrakt
z żeń-szenia stymuluje odrost włosów, odżywia, dotleniaskórę głowy i włosy.
-Witamina
H zwiększa zakotwiczenie włosów w cebulce.
-Wyciąg
z drzewa oliwnego zwalcza proces starzenia się mieszkówwłosowych.
-Witaminy
A, C i bioflawonoidy są naturalnymi antyoksydantami, hamują rozwój wolnych rodników,
chronią przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.
Pojemność: 14 ampułek po 5,5 ml.
Cena: ok. 35 zł
Moja opinia:
Cud!!! Działają
naprawdę dobrze, w porównaniu do Vichy Dercos Aminexil to dla mnie „jak
niebo,
a ziemia’’. Pewnie
to sprawa indywidualna, bo na każdego działają inne rzeczy.
Ampułki są dość
spore (5,5 ml) spokojnie wystarcza na całą skórę głowy, ale w opakowaniu jest
ich niestety niewiele, bo tylko 14. Po kilku minutach od wylania zawartości na
głowę i masażu, czuje się takie ciepło, co jest zasługą papryki (pieczeniem bym
tego nie nazwała), ale jest to przynajmniej dla mnie sygnał, że lek działa, a
mikrokrążenie zostało pobudzone do pracy.
Dodatkowo do
każdej paczki z ampułkami dołączona była maseczka do włosów ( ja mam jej
pełnowymiarowe opakowanie), która ma zapobiegać wypadaniu i przerzedzaniu się
włosów oraz wspomagać leczenie łysienia androgenowego.
Maska Seboradin przeciw wypadaniu włosów
Od producenta:
Maska
zawiera TRICHOGEN – naturalny kompleks 14
aktywnych
składników skutecznie hamujących wypadanie włosów. Wnikając w głąb skóry głowy
przeciwdziałają wypadaniu włosów, działają antystarzeniowo i antybakteryjnie. Maska
zawiera siarkę, która stymuluje cebulki włosów do odrostu i znacząco
wzmacniania włosy. Ekstrakt z łopianu przeciwdziała wypadaniu włosów, działa
oczyszczająco, antybakteryjnie i przeciwłupieżowo. Peptydy z soi regulują
pracę gruczołów łojowych oraz odpowiadają za odżywienie i wzrost komórkowy.
Nanotechnologiczny kompleks witamin intensywnie nawilża i odżywia włosy.
Aktywne składniki zamknięte w nanokapsułkach (prowitamina B5, witaminy E, F,
PP, H – biotyna, Zn, białka i aminokwasy), poprawiają zakotwiczenie włosów w
skórze głowy, dzięki czemu są bardziej odporne na wypadanie. Połączenie
żeń-szenia i oczaru wirgilijskiego poprawia ukrwienie skóry, dotlenia i
odżywia włosy dzięki czemu są mocne. Olej jojoba, zawarty w masce sprawia,
że włosy naturalnie się błyszczą i łatwo się rozczesują.
Stosowanie: Stosować 2-3 razy w tygodniu. Zaleca się
stosowanie całej kuracji, łącznie z szamponem Seboradin Przeciw Wypadaniu
Włosów.
W
stanach nasilenia objawów zwiększonego wypadania włosów zaleca się stosowanie
wraz z Intensywną Kuracją Seboradin Ampułki.
Sposób
użycia: Niewielką ilość
maski nanieść na włosy umyte szamponem, rozprowadzić i intensywnie wmasować w
skórę głowy i włosy, pozostawić na około 5 min., dokładnie spłukać letnią wodą.
Aktywne
składniki: trichogen(
kompleks 14 aktywnych składników p. wypadaniu włosów), gliceryna, olej jojoba,
nanotechnologiczny kompleks multiwitaminowy: prowitamina B5, witaminy E, F, PP,
H – biotyna, Zn, białka i aminokwasy.
Moja opinia:
Zastosowałam maskę Seboradin, razem z
ampułkami tej samej firmy. Może dla tego efekty kuracji są tak widoczne. Maska
ma lekką konsystencję, nie obciąża włosów. Bardzo dobrze się po niej układają,
są miękkie i sypkie.
Jeżeli ktoś ma problem z nadmiernym wypadaniem włosów,
to polecam wypróbować kurację. Ale tak porządnie, regularność to podstawa
sukcesu.
Olejek łopianowy z
czerwoną paprykąGreen Pharmacy
Naturalny olejek
łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny
preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki
regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich
wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulację krwi co ułatwia przenikanie
dobroczynnych składników olejku łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy
stają się gęstsze i mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiednio pielęgnowane
dobrze się rozczesują i lepiej układają.
Sposób użycia: olejek delikatnie wetrzeć w skórę głowy
u nasady włosów i pozostawić na ok. 20-30 min. Następnie umyć włosy szamponem,
najlepiej z serii Green Pharmacy, dobranym odpowiednio do rodzajów włosów i
zastosować balsam do włosów z tej samej serii. Powtarzać zabieg 1-2 razy w
tygodniu. Unikać kontaktu z oczami. W przypadku dostania się do oczu przemyć
natychmiast dużą ilością wody.
Moja opinia:
Jest to mój numer 1 wśród olejków na porost włosów . Kosztował mnie jedyne
5, 60 zł, a rezultaty są super. Olejek jest rzadki, prawie za każdym razem
wylewam za dużą jego ilość, przez za dużą dziurę w butelce... Ale to jedyny
minus :) Dzięki tej rzadkiej konsystencji łatwo wmasowuje się go w skórę głowy.
Olejek nie ma żadnego konkretnego zapachu. Nie podrażnia skóry głowy. Zmywa się
już przy pierwszym myciu, bez najmniejszego problemu. Stosuję go raz w
tygodniu, a efekty widać, jest to dla mnie ważne gdyż nie mam tyle czasu i
chęci żeby przed każdym myciem coś wcierać.
Jeżeli jeszcze nie próbowałyście paprykowej kuracji, mogę Wam z czystym
sumieniem polecić, na mnie podziałało...Życzę wytrwałości w dążeniu do bujnej
czupryny:-)
Seboradin kojarzy mi się z dzieciństwem. Kiedy miałam 8 lat cierpiałam na łysienie plackowate i Babcia wcierała mi różne przepisane czy polecone przez lekarza specyfiki. Między innymi Seboradin właśnie. Nie znosiłam zapachu bleah. Ale to był chyba z czarnej rzepy czy jakoś tak.
małgosia .... i co pomogła nie masz już łysienia plackowatego ? moja córka choruje i postanowiłem już iść do zielarza, lekarze pomogli specyfikami lecz nie leczą przyczyny a to jest najważniejsze aby oczyścić organizm i wspomóc go w walce (wzmocnić odporność. Zielarz przepisał Olejek łopianowy... i mam dylemat czy naturalny czy chemiczny (od Pani dermatolog). ...
Seboradin kojarzy mi się z dzieciństwem. Kiedy miałam 8 lat cierpiałam na łysienie plackowate i Babcia wcierała mi różne przepisane czy polecone przez lekarza specyfiki. Między innymi Seboradin właśnie. Nie znosiłam zapachu bleah. Ale to był chyba z czarnej rzepy czy jakoś tak.
OdpowiedzUsuńCzarna rzepa okropnie śmierdzi, ale jest skuteczna dla wielu osób. Ta paprykowa kuracja ma raczej przyjemny zapach:-)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten olejek łopianowy ;)
OdpowiedzUsuńmałgosia .... i co pomogła nie masz już łysienia plackowatego ? moja córka choruje i postanowiłem już iść do zielarza, lekarze pomogli specyfikami lecz nie leczą przyczyny a to jest najważniejsze aby oczyścić organizm i wspomóc go w walce (wzmocnić odporność. Zielarz przepisał Olejek łopianowy... i mam dylemat czy naturalny czy chemiczny (od Pani dermatolog). ...
OdpowiedzUsuńTeż używam olejek łopianowy i jest super :) bardzo wydajny, tani i efekty widać. Działa nawet na łupież :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)