niedziela, 15 lipca 2012

Bye, bye cellulite - czyli żegnamy cellulit:-)

Cześć dziewczyny!

Zachęcona ostatnią modą postanowiłam zainwestować w kolorowe spodnie i krótkie szorty. Wchodzę do przymierzalni z cudną parą spodni i nagle słyszę w uszach muzykę jak z filmu Alfreda Hitchcocka, tak te wielkie dołki na moich udach to cellulit!!! Miałyście kiedyś tak jak ja? 
Postanowiłam zrobić coś dla poprawy wyglądu moich ud i pośladków. Szczególnie teraz, latem, gdy trzeba pokazać się na plaży w bikini, postanowiłam powalczyć z najbardziej uciążliwą i najtrudniejszą do zlikwidowania kobiecej zmory- cellulitem. Ten problem ma 90% kobiet, nawet szczupłe i zgrabne dziewczyny go posiadają, więc nie ma się co martwić tylko trzeba wziąć się do roboty. Pierwsze efekty mojej pracy powinny być już widoczne po 2 tygodniach. 



Cellulit dzieli się na rodzaje:

Cellulit wodny lub obrzękowy to zaburzenia krążenia krwi i limfy. Najczęściej dotyczy on szczupłych kobiet, ale nie jest to wyjątek mogą mieć również osoby z lekką nadwagą. Tutaj przyczyną jest gospodarka hormonalna i odkładanie wody i tłuszczu w trakcie cyklu miesięcznego.


Cellulit tłuszczowy zwany też lipidowym to nagromadzony w skórze i tkankach, kwas tłuszczowy. Najczęściej ten problem dotyka kobiety z nadwagą, odchudzających się czy takich które dopadł efekt jojo. Gdy tyjemy, pod skórą odkłada się tłuszcz i cellulit wodny zamienia się w cellulit tłuszczowy. Jest to cellulit trudniejszy do zwalczenia ale nie niemożliwy.

Cellulit cyrkulacyjnypołączenie dwóch wcześniejszych.




Oto mój plan walki z cellulitem:

   1.        Zmierzyć uda i obwód bioder – pozbywając się cellulitu pozbywamy się także centymetrów.


   2.        Regularnie masować się w kąpieli szorstką rękawicą - w ten sposób poprawiam krążenie, wygładzam skórę i pobudzam ją do spalania zbędnego tłuszczu. Na rynku dostępne są różne rodzaje rękawic.
   3.        Używać peelingów - powodują one złuszczenie naskórka, dzięki czemu balsam ujędrniający może lepiej się wchłonąć i mieć lepsze działanie.
   4.        Kremować ciało balsamami ujędrniającymi i wyszczuplającymi - jak dla mnie to kremy antycellulitowe nie działają, jeżeli nie zrobi się przed ich użyciem intensywnego masażu.
   5.        Robić masaże bańkami chińskimi i oliwką antycellulitową - ten masaż ma zbawienny wpływ na poprawę wyglądu skóry, poprawia przepływ limfy przez co pomarańczowa skórka staje się mniej widoczna. Początkowo było to dla mnie katorgą, ale z czasem można się przyzwyczaić do uczucia wsysania ciała w bańkę. Bańki to koszt ok. 12 zł, dostępne są w każdej Aptece, a efekty na mojej skórze już są fenomenalne.

   6.        Robić ćwiczenia na uda i pośladki min. 30 min dziennie - z tym mam problem-  brak czasu i chęci.
   7.        Pić dużo wody - woda powoduje, wypłukiwanie toksyn z organizmu. Wodę trzeba pić systematycznie, niezależnie od pory roku. Naukowcy podają, że 1,5 litra niegazowanej wody jest minimalna ilością wody dziennie. Kawosze powinni o tym szczególnie pamiętać gdyż picie kawy to jeden z czynników powodujących cellulit.
   8.        Starać się ograniczać sól i jeść więcej owoców i warzyw – sól zatrzymuje wodę w organizmie, jesteśmy przez to opuchnięte.



Oczywiście każda z nas jest inna i jednym będzie łatwiej, innym troszkę trudniej, ale nie należy się zniechęcać. Systematyczność i małe zmiany to klucz do sukcesu:)

O efektach mojego planu oraz produktach których użyłam do pogromienia cellulitu niedługo w kolejnym poście.

A Wy jak walczycie o jędrne uda i pośladki? :)

 

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam, że moja żona po ciąży bardzo walczyła z tym cellulitem. Jak była w ciąży to regularnie sprawdzała kalendarz https://plodnosc.pl/kalendarz-ciazy/16-tydzien i to bardzo dobra decyzja była. Na bieżąco wiedzieliśmy co się akurat teraz dzieje w brzuszku i na jakim etapie rozwoju jest nasz maluszek.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy dodany komentarz :) Pozdrawiam :*