sobota, 13 kwietnia 2013

DIY: Body wrapping czyli antycellulitowy zabieg foliowania ciała


W ubiegłym roku na wiosnę testowałam na sobie ciekawy domowy zabieg body wprapping. Jest to sprawdzony i tani sposób  na walkę z cellulitem. Owijanie się folią spożywczą cieszy się szczególną popularnością jako zabieg ułatwiający redukcję „pomarańczowej skórki” i zrzucenie zbędnego tłuszczyku. Salony i gabinety spa posiadające w swojej ofercie tego typu zabiegi zachwalają ich skuteczność – podkreślana jest możliwość pozbycia się nawet łącznie kilku centymetrów w obwodzie ciała, już po pierwszym „owinięciu się”. 





Body wrapping warto jednak traktować wyłącznie jako uzupełnienie kuracji antycellulitowej i odchudzającej – dieta i aktywność fizyczna wciąż są niezastąpione. Na zabiegi mogą zdecydować się również te osoby, które zmagają się z obrzękami.

Ja osobiście po miesiącu domowych zabiegów straciłam w obwodzie brzucha  i ud po 1 cm. Skóra stała się jędrna i widocznie wygładzona .  Chyba opłaca się trochę pomęczyć  dla 1 cm... Od jutra zaczynam na nowo zabiegi foliowania:-)


Wszystkie składniki wymieszać  i  papka jest gotowa do użycia. Mikstura dzięki zawartości  składników rozgrzewających ( imbiru, spirytusu i cynamonu) powoduje lekkie mrowienie.  Zabieg ten powtarzałam 2 razy w tygodniu przez miesiąc. 
 PS. Zapraszam na moje rozdanie: tutaj

9 komentarzy:

  1. nigdy nie próbowałam tego sposobu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie dla mnie ;)
    nie mam czasu na owijanie folią ale mam za to swojego ulubieńca jeśli chodzi o kremy p/cellulitowe i tego póki co się trzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszałam o tym, ale nie wiedziałam, że można tak się bawić w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się kiedyś owijałam folią, ale efektów wielkich nie widziałam, obecnie lepsze widzę po stosowaniu baniek chińskich :)

    http://avida-dolars.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To żeś mnie teraz zbiłaś z pantałyku... Może poeksperymentuję w ten sposób... Dałaś mi niezły temat do rozmyślenia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam takich problemów. Ale pamiętam jak koleżanka odparzyła sobie skórę - ale dokładnie jak ona to zrobiła tą folią to nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  7. My w szkole czasem wykonujemy ten zabieg tylko na borowinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś zawijałam się folią ;) Bardzo dawno temu. Grzało okropnie, ale jednocześnie skutecznie zachęcało do kolejnego seansu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Co to jest 1 cm? hahaha . Miesiąc męczarni dla 1 cm... Bez sensu . Jeśli chodzi o cellulit to może i ok, ale gdy mówimy o odchudzaniu to jakoś nie specjalnie to zachęca...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy dodany komentarz :) Pozdrawiam :*