A
potem
jeszcze jeden...
I
jeszcze jeden...
Takie
słodkie
buteleczki
Chyba
takiego
jeszcze nie mam...
To chyba
inny
odcień....
Ups...
Jak
przetrwać
to szaleństwo?
Tak ich dużo?
Gdy są różne
to jeszcze pół biedy, ale gdy się powtarzają...
Czasami to
impuls
Czasami nie
pamiętamy
Czasami nie
chcemy pamiętać:-)
Zrobiłam
próbnik
ulubionych lakierów i noszę go w portfelu, żeby znowu nie kupić takiego samego koloru.
Czego potrzebujemy?
1. Pasek
foli transparentnej
2. Nanosimy
próbki posiadanych lakierów (1-2 warstwy)
3. Nanosimy Top
coat
4. Czekamy, aż wyschnie
5. Możemy opisać
naszą kolekcję, ale mi się nie chciało:-)
Też tak zrobiłam, tyle że na papierze kuchennym :)
OdpowiedzUsuń