Sucha skóra po
zimie to normalka. Co roku o tej porze na mojej skórze pojawiaja się suche
placki przy nosie. Ogrzewanie w domu, mróz na dworze dodatkowo używanie
preparatów z kwasami spowodowało schodzącą
skórkę. Ale sucha skóra mi nie straszna, gdyż dostałam pod choinkę w grudniu La
Roche Posay, Effaclar H, kojący krem nawilżający. Jesteście ciekawe jego
działania zapraszam do czytania.
Obietnice producenta:
Moja opinia:
- krem intensywnie
nawilża, natłuszcza skórę
- łuszczenie skóry
ustępuje po tygodniu stosowania kremu
- likwiduje
uczucie ściągnięcia
- łagodzi
podrażnienia i zaczerwienienia
- nie zapycha porów
Krem
stosuję na noc, gdyż jest za tłusty pod makijaż. Może powodować świecenie
skóry po użyciu, dlatego używanie na noc intensywnego odżywienia jest bardziej
wskazane. Oczywiście nie stosuję go cały czas, ponieważ stosowanie kremu tak
natłuszczającego powoduje u mnie pojawianie się wyprysków. Używam go tylko gdy
pojawiają suche skórki na twarzy.
Mogę Wam polecić
ten krem jeżeli macie tak jak ja przesuszoną skórę po zimie lub po kuracjach
kwasami. Jest rewelacyjny:-)
PS. Zachęcam do wzięcia udziału w moim rozdaniu:-) tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za każdy dodany komentarz :) Pozdrawiam :*