Dzisiaj trochę o kosmetyku, który
mnie naprawdę zaskoczył. Milk Body Lotion z The Body Shop
to balsam w sprayu. Myślałam, że to tylko fajny bajer, ale NIE! Zwykle
używam gęstych maseł do ciała, bo ciężko
nawilżyć moją bardzo suchą skórę.
Od producenta:
Linia kokosowa przeznaczona jest do skóry suchej i bardzo suchej.
Gwarantuje intensywne nawilżenie i odżywienie oraz wygładzenie i jej
zmiękczenie, ze względu na wysoką zawartość naturalnych składników, zwłaszcza
masła shea i masła kakaowego, a także organicznego olejku kokosowego.
Dodatkowym atutem prezentowanej linii jest jej przepiękny kokosowy zapach.
MILK BODY LOTION przeznaczony jest do skóry suchej. Jest lżejszy
pod względem konsystencji w stosunku do masła, aczkolwiek równie skutecznie
nawilża i odżywia. Posiada w swoim składzie m.in. masło kakaowe oraz shea, , a
także olej kokosowy oraz olej z babassu, które mocno nawilżają i zmiękczają
skórę, a także pomagają uzupełnić niedobór wilgotności.
Cena: 39 zł
Moja opinia:
Jest to balsam idealny na lato, po szybkim prysznicu w ciągu dnia:-) Świetnie nawilża,
a zapach pozostaje na skórze prawie cały dzień! Zdecydowanie nie trzeba używać dodatkowo perfum...
Plusy:
- dobrze nawilża
- bardzo dobry skład
- lekka, rzadka konsystencja
- dobrze się rozsmarowuje
- wygodna aplikacja
- piękny zapach, który długo utrzymuje się na skórze
- wydajny
Minusy:
- cena jest dość wysoka jak na balsam, ale myślę że warto zapłacić za
bardzo dobry skład kosmetyku i wydajność. Opakowanie wystarczy mi na całe lato:-)
Obietnice producenta
są w 100% spełnione. Polecam:-)
Miałyście
kiedyś balsam w sprayu?
bardzo ubolewam nad tym, że nie miałam jeszcze nic z the body shopu
OdpowiedzUsuńBardzo dobre mają kosmetyki. Niestety trochę drogie..
Usuńnie lubię się psikać ,a potem smarować aczkolwiek jeśli produkt jest tego wart może zmienię zdanie :D??
OdpowiedzUsuńJa tez byłam sceptycznie nastawiona do takiej formy balsamu. Ale jestem bardzo zadowolona:-)
Usuńno właśnie ja tez nie miałam do czynienia z ta firma:)
OdpowiedzUsuńmam balsam w sprayu ale z FRUTTINI :)
kokosowy raczej nie dla mnie,ale np rozowy grejfrut to juz tak!ale niewiem czy jest tylko takie maslo w tbs czy balsam w spreyu tez?xxx
OdpowiedzUsuńWdziałam tylko o zapachu migdałów, moringa (kwiatowy) i kokosów.
UsuńUwielbiam zapach kokosowy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kokosem ale za to bardzo lubię kosmetyki TBC więc chętnie wypróbuje inny zapach ;) Swoja drogą ciekawe czy jest podobny do ich zwykłego balsamu za którym całkiem przepadam :)
OdpowiedzUsuńlubie taka forme aplikacji przy balsamach z filtrem - kiedy jesteśmy na powietrzu łatwiej takie cudaki się aplikuje :)
OdpowiedzUsuńjednak mnie TBS jak na razie zabija ceną ;)
mam miniaturke z PInk Boxa, ale jeszcze nie uzywalam-chyba czas siegnac :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zetknęłam się z balsamem w sprayu, pewnie gdybym zobaczyła go na sklepowej półce pomyślałabym to samo co ty: Bajer! Ale widzę, że balsam spełnia wszystkie swoje zadania:) Uwielbiam zapach kokosa, więc to balasm idealny dla mnie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to balsam dla wielbicielek kokosu:-)
UsuńOstatnio właśnie gdzieś widziałam i coraz bardziej mnie ciekawi:P
OdpowiedzUsuńCena dość wysoka,ale jednak naprawdę dobry kosmetyk jest bezcenny ;)
OdpowiedzUsuń
UsuńDokładnie:-)
Na szczęście nie mam problemu ze swoją skórą, nigdy nie jest sucha, więc nie muszę wydawać tyle kasy na dobry balsam, wystarczy mi najzwyklejszy tani kosmetyk do smarowania ciała :) Ale ten pewnie pachnie cudownie ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara:-)
Usuńbrzmi super !!!
OdpowiedzUsuńO, na pewno przypadłby mi do gustu, bardzo lubię takie delikatniutkie balsamy...
OdpowiedzUsuńKokos!! mmmm^^ Szkoda, że tak drogo;/
OdpowiedzUsuń