Sezon
wakacyjny czas zacząć! Pora na odpoczynek i wygrzanie się w słoneczku. Hmm.... i czas na zaprezentowanie się w
stroju kąpielowym. Co roku jak mam się w niego ubrać mam lekką tremę. Śmieszne,
prawda? Nie wiem czy moje ciało nadaje się na pokaz widowni, czy sadełko nie
wystaje, czy cellulit nie straszy...
Dla mojego
dobrego samopoczucia w stroju kąpielowym, stosuję kilka metod, aby chociaż
trochę „ulepszyć” swoje ciało:
1.
Peeling – to podstawa, aby nasze ciało było gładkie, a opalenizna
była równa. Dzięki nim skóra staje się miękka, aksamitnie gładka, bardziej
elastyczna i pełna blasku. Szybciej też zyskuje odcień delikatnej opalenizny .
Najbardziej lubię te peelingi, które wykonuje się w domu z soli, kawy, cynamonu.
Tutaj kilka moich przepisów: klik i klik
2.
Nawilżenie- ciało dobrze nawilżone szybciej się
opala na słońcu. Dodatkowo stosuję serum z Tołpy na cellulit, który wyszczuplił
moje uda o 1 cm.
3.
Depilacja- gładkie ciało bez włosków jest teraz
niezbędne, trzeba się zaopatrzyć w dobre maszynki do golenia lub depilator. Ja stosuję także golarki z Rossmanna o który
pisałam tutaj, oraz golarkę z Remingtona, którą ostatnio kupiłam.
4.
Delikatna opalenizna z tubki- delikatnie opalona skóra zwłaszcza na plaży wygląda ładniej i daje efekt wyszczuplenia
sylwetki. Dlatego namawiam do stosowania balsamów brązujących i rajstop w
sprayu. Polecam ten produkt klik.
5.
Rozświetlenie- delikatny połysk sprawia, że skóra
wydaje się bardziej gładka, a jej drobne mankamenty stają się mniej widoczne.
Dlatego latem koniecznie sięgamy po kosmetyki rozświetlające.
6.
Pedicure i manicure- dzięki ładnie pomalowanym paznokciom od razu czujemy się
bardziej zadbane i atrakcyjne. Najbardziej efektownie wyglądają kontrastowe
zestawienia.
7.
Bikini- ważne jest aby
znaleźć odpowiednio dobrane bikini, aby ze stanika nic nie wypływało bokami, a
majteczki nie wpijały się w „ boczki”.
Jeżeli mamy więcej krągłości możemy zaopatrzyć się w pareo lub w zwiewną tunikę.
8.
Okulary przeciwsłoneczne- stanowią naszą biżuterię w zestawieniu
ze strojem kąpielowym, ważne, aby posiadały filtry przeciwsłoneczne.
9.
Delikatny makijaż- pamiętajmy, aby na plażę nie robić
mocnego makijażu, bo i tak wszystko spłynie. Wystarczy delikatny podkład lub
krem bb, puder, jasny cień do powiek, bronzer i wodoodporny tusz do rzęs.
10.Włosy- najlepiej na plaży mieć związane lub
spięte włosy. Świetnie spisze się koczek, który jest hitem tego lata i
chodzą w nim wszystkie dziewczyny.
A jakie są Wasze sposoby, aby pięknie prezentować się na plaży?
Fajne rady , na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńA tak apropo's jaki polecasz tusz wodoodporny ?:)
Polecam: Maybelline, Define-A-Lash Waterproof
OdpowiedzUsuństrona na wizażu: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25338
Super i teraz wiem, jakiego tuszu używać latem :)
UsuńJak patrzę za okno mam wrażenie, że sezon wakacyjny się już skończył :) a ja w sumie lubię moją alabastrową skórę :P
OdpowiedzUsuńfajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńPodkład i krem bb na plażę?????????
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od rodzaju skóry: do tłustej i mieszanej polecam Revlon Colorstay, Manhattan powder mat jeżeli mamy do ukrycia blizny potrądzikowe, lub nasza cera ma tendencję do przebarwień po słonecznych. Wtedy podkład stanowi idealną ochronę oprócz filtrów.
UsuńKrem bb missha najlepszy ze wszystkich jakie używałam.
ja bym nie mogła siedzieć z podkładem... ja się na plaży opalam, a maluję się jak już na wieczorne wyjścia
UsuńDla mnie podkład to dodatkowa ochrona przeciwsłoneczna...
Usuńciekawe porady :)
OdpowiedzUsuńnie maluję się na plażę :)
OdpowiedzUsuńPewnie masz piękną cerę:-)
Usuńwłaśnie, okulary muszę jeszcze kupić
OdpowiedzUsuńrady fajne, oprócz opalenizny z tubki, wolę prawdziwą ;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę prawdziwą opaleniznę, ale jak jej się jeszcze nie ma to trzeba się trochę ulepszyć:-)
Usuńte twoje porady są oszałamiające :)
OdpowiedzUsuńgładkie nogi, bikini i okulary to taki must have :)
OdpowiedzUsuńSuper post!:) Fajne porady;))
OdpowiedzUsuńpomocny post
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńdobre rady :))
OdpowiedzUsuńze wszystkimi się zgadzam :))