Jak myślicie czy inwestujecie w dobre kosmetyki? Ostatnio zastanawiałam się nad tym i myślę, że czasami warto dać trochę więcej pieniędzy i kupić sobie skuteczny kosmetyk, a nie kupować dziesięć tańszych i mniej skutecznych. Oczywiście czasami cena nie oznacza, że ten produkt jest dobry...
Każda z nas wydaje pieniądze na kosmetyki jedne trochę więcej, drugie trochę mniej... Wszystko
zależy od zasobności naszego portfela, tego czy nasza skóra jest problematyczna i oprócz zwykłej pielęgnacji
przeciwzmarszczkowej musi borykać się z trądzikiem, przebarwieniami,
rozszerzonymi naczynkami. Wtedy dodatkowo dochodzą jeszcze inne często bardzo
drogie produkty, które mają
zwalczać konkretny problem. Jak to wszystko ze sobą pogodzić?
Przede wszystkim polecam Wam dermokosmetyki z apteki, wydaja się łagodniejsze i pewniejsze w swoim działaniu. Jednak one też potrafią zdziałać czasami więcej szkody niż pożytku dlatego tak ważne jest, abyśmy uczyły się czytać składy kosmetyków i same potrafiły sobie dobrać taki, który nam pomoże. Wiem, wiem nie jest to prosta sprawa...
Przede wszystkim polecam Wam dermokosmetyki z apteki, wydaja się łagodniejsze i pewniejsze w swoim działaniu. Jednak one też potrafią zdziałać czasami więcej szkody niż pożytku dlatego tak ważne jest, abyśmy uczyły się czytać składy kosmetyków i same potrafiły sobie dobrać taki, który nam pomoże. Wiem, wiem nie jest to prosta sprawa...
Wydaję pieniądze bez wyrzutów sumienia na:
1. Serum
do twarzy- wiele
dziewczyn go nie używa, ale ja śledząc zabiegi pielęgnacyjne Azjatek
wprowadziłam je do swojej pielęgnacji i widzę efekty. Serum działa silniej niż
krem, a przy tym ma zdecydowanie lżejszą konsystencję. Zazwyczaj producenci deklarują, że
kosmetyk ma większe stężenie substancji aktywnych, ale nie zawsze czasem jego
intensywniejsze działanie spowodowane jest dodaniem większej ilości związków o
różnorodnym działaniu, przez co kosmetyk ten staje się multifunkcyjny np.
nawilża, odmładza, regeneruje i liftinguje.
Ja
używam serum z Estee Lauder - intensywne serum naprawcze i jestem z niego
bardzo zadowolona pisałam o nim tutaj.
2. Krem
pod oczy- nie są w
stanie zdziałać cudów. Nie zahamują upływu czasu i nie odejmą ci lat. Redukcja zmarszczek następuje,
lecz jest mało widoczna gołym okiem. Dlatego też często uważamy, że kremy
przeciwzmarszczkowe pod oczy to oszustwo i wyrzucanie pieniędzy w błoto. Mimo to
uważam, że warto w nie inwestować, a efekty naszego mozolnego wklepywania pod
oczy będą widoczne za kilkanaście lat i wtedy będziemy się porównywać do
naszych pomarszczonych koleżanek ze szkoły. Przynajmniej mam taką nadzieję:-)
Ja
używam koreańskich kremów pod oczy pisałam o nich tutaj.
3. Krem
na noc- jest bardzo
ważny, gdyż nasza skóra właśnie w nocy dokonuje swojej regeneracji. Kremy na
noc mają wysokie stężenie składników pielęgnacyjnych i działają aktywniej.
Jestem zdania, że krem na noc musi być dobrze dobrany do potrzeb naszej cery
aby właśnie w nocy nasza skóra mogła odpocząć i tak jak w moim przypadku
głęboko się nawilżyć.
Czego szukać w kremie na noc:
- wiek: 25+
witamina C, kwasy owocowe AHA, minerały, ekstrakt z alg
- wiek: 25+
witamina C, kwasy owocowe AHA, minerały, ekstrakt z alg
Obecnie
stosuję krem z witaminą C firmy Tiande i jestem nim zachwycona, moje
przebarwienia po trądziku prawie całkowicie zniknęły!
4. Podkład- to podstawa makijażu, dzięki niemu
nasza skóra wygląda pięknie. Na rynku kosmetycznym mamy do wyboru szereg
podkładów, a każdy z nich (jak zapewniają producenci) posiada unikalne
właściwości. Zatem to nie lada wyzwanie, aby spośród z tych wszystkich
kosmetyków wybrać taki produkt, który najlepiej zaspokoi nasze wymagania i
potrzeby.
5. Puder- wydawałało by się, że to błaha sprawa,
ale to nieprawda. Świetnie utrwala makijaż, matowi skórę. Dopiero, gdy
odnalazłam dobry puder, moja skór przestała się świecić. Używam pudru
fiksującego z Catrice.
6. Balsamy
antycelluitowe- do tej
pory używałam balsamów do 20 zł, ale teraz gdy odkryłam balsam z Tołpy, nie będę
oszczędzała na coś co przynosi efekty! Nie ma w ogóle porównania do tańszych
zamienników, a stosowałam ich naprawdę sporo.
7. Perfumy- od razu poznaje drogie ekskluzywne
zapachy. Myślę, że warto pachnieć cudownie i przyciągać nosy ludzi:-) Od razu kobieta czuje się bardziej pewna
siebie i seksowana, uwodząca zapachem.
co do kremu pod oczy zgadzam sie w 100%. używam teraz alverde z jagodami goji i jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńteż jestem zadowolona jeśli chodzi o firmę TianDe ,warto
OdpowiedzUsuńgdzieś czytałam żeby nie używać kremów na noc bo skóra nie oddycha hm
OdpowiedzUsuńświetny post, zgadzam sie w 100 % !
OdpowiedzUsuńa ile jest drogich rzeczy, które w ogóle nie działają...
OdpowiedzUsuńdodałabym dobrą odzywkę do włosów ;)
OdpowiedzUsuńprzydatny post, zwłaszcza to serum mnie zainteresowało :)))
OdpowiedzUsuńzgadzam sie ze wszystkimi punktami :) zainteresował mnie ten krem do twarzy z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńPolecam, super krem:-)
Usuńkurczę muszę poszukac tego TianDe
OdpowiedzUsuńświetny post ;)
OdpowiedzUsuńSuper post!:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post,ja to raczej staram się oszczędzać póki co ale może jak zacznę pracować i zarabiać pieniądze to zmienię zdanie...ehh taki los studenta:(
OdpowiedzUsuńRównież nie oszczędzam na perfumach ;) Widzę że lubisz również Muglera, mój faworyt to Angel - cena masakra ale ma tak mocny zapach że 2 psiknięcia i czuć cały dzień.... Najsłabszy od Muglera jest chyba Womanity
OdpowiedzUsuń