Dzisiaj ciekawostka z Japonii- wibrator pod oczy, który tak naprawdę nazywa się Eye Slack Haruka. Azjaci uwielbiają takie gadżety, które mogą coś poprawić w ich urodzie. Przyznam się szczerze, że gdym miała możliwość kupienia kilku azjatyckich urządzeń to chętnie bym je przetestowała na sobie i sprawdziła czy to naprawdę działa.
Podobno już trzy minuty dziennie z Eye Slack Haruki wystarczą aby ujędrnić skórę pod oczami i zlikwidować tak zwane worki. Urządzenie wibruje i delikatne ogrzewa strefę pod oczami. Ma odejmować nam lat eliminując oznaki prawdziwego wieku- jasne...
Haruka jest "bezpieczna i łatwa w obsłudze, wystarczy umieścić wkładki
na urządzeniu,
a następnie położyć je pod oczami.
Do wyboru są dwa tryby, mocny i delikatny. Pierwszy wykorzystuje
elektryczną stymulację mięśni, by pobudzić skórę, zaś drugi emituje mikroprądy,
które zwalczają wiotczenie skóry.
Cena tego
cuda to ok. 130$.
Przekonuje
Was to urządzenie? Miałybyście ochotę wypróbować ?
hahaha no chyba bym się jednak nie skupiła, ale jak ktoś będzie testował, niech da znać, może akurat jakiś cud :D
OdpowiedzUsuńTo na pewno działa! Od miesiąca mam urządzenie masujące - wibrujące, nie wiem jak sie nazywa, bo brat dostał używane od kumpla, żeby to na złom wywalił, ale my z siostrą i mamą nie pozwoliłyśmy.
OdpowiedzUsuńJest to urządzenie, na którym się stoi i trzyma rękami, a z tyłu jest pas wibrujący, w niejednej komedii takie urządzonko pokazywali;) W każdym razie ten szeroki pas masuje wibracjami np. pośladki i każdą część ciała. bo wibracje rozchodzą się wszędzie, nie raz nakładam go na szyje, dekolt, plecy, brzuch..... zauważyłam, że moja cera na twarzy stała się ładniejsza, jędrniejsza i do tego moja pucata twarz bardzo wyszczuplała! Celulit z ud i pośladków zniknął! Brzuch po ciąży jest w coraz lepszym stanie w co wątpiłam!
Ten masażer działa cuda;) więc taki mini masażer pod oczy też musi dawać świetne efekty, niestety cena dla mnie bariera. Pozdrawiam
Ogólnie brzmi to śmiesznie, ale ten naród już niejedną taką rzecz wymyślił, która w jakiś sposób jednak okazywała się przydatna. Kto wie, kto wie... Może to naprawdę daje jakieś efekty. Chciałabym zobaczyć to w teście jakiejś bloggerki, choć ze względu na cenę pewnie do tego nie dojdzie.
OdpowiedzUsuńchwytliwa nazwa; D
OdpowiedzUsuńCiekawy wynalazek:)
OdpowiedzUsuńwow, ale cuda wymyślają :D
OdpowiedzUsuńhaha xd czego ci Japończycy nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńhm.. nazwa podoba mi się najbardziej :DD
OdpowiedzUsuńo matko czego ci Chińczycy nie wymyślą:D
OdpowiedzUsuńAle może być ciekawe :)
Raczej nie nałożyłabym czegoś takiego pod oczy.. ten prąd mnie trochę zniechęca ;)
OdpowiedzUsuńoo ciekawe.. ja mam zawsze po przebudzeniu problem z podpuchniętymi oczami, może to cos dla mnie ? :)
OdpowiedzUsuńhttp://copacabanaa.blogspot.com/
Zazwyczaj wibrator kojarzy mi się z innym przeznaczeniem, odnoszącym się do sfery erotycznej, a taki możemy bez problemu kupić na https://kondomiki.pl/. Wibrator pod oczy to jak dla mnie zupełna nowość. Skoro jednak może on pomóc w poprawie kobiecej urody to czemu nie spróbować…
OdpowiedzUsuń