Jestem
kolekcjonerką balsamów antycellulitowych, przetestowałam ich naprawdę dużo z
różnych firm. Dzisiaj postanowiłam podzielić się opinią o Eveline, Slim Extreme
3D Spa! Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające antycellulit.
Stosowałam
kilka balsamów antycellulitowych z Eveline i uważam, że to serum działa
najlepiej. Wiem, że jest wiele przeciwniczek tego balsamu ze względu na efekt
chłodzenia, a mi się to podoba. W lecie przyjemnie się trochę ochłodzić, lubię
jak po zastosowaniu balsamów anty coś szczypie, chłodzi rozgrzewa, wtedy wydaje mi się, że
lepiej działa i efekty będą lepsze:-)
Od producenta:
Zawarty w kosmetyku i opracowany wyłącznie w celu rzeźbienia i ujędrniania ciała kompleks Lipocell-Slim i L-karnityna przyśpieszają metabolizm, efektywnie redukując podskórną tkankę tłuszczową. Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania serum.
Zawarty w kosmetyku i opracowany wyłącznie w celu rzeźbienia i ujędrniania ciała kompleks Lipocell-Slim i L-karnityna przyśpieszają metabolizm, efektywnie redukując podskórną tkankę tłuszczową. Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania serum.
Już po 2
tygodniach stosowania:
- redukcja cellulitu o 60%
- zmniejszenie obwodu ud do 3 cm
- skóra aksamitnie gładka, elastyczna i jędrna.
Maksymalne fekty osiąga się stosując jednocześnie wszystkie 3 preparaty wyszczuplające 3D SLIM EXTREME 1. żel, 2. serum, 3. Krem
- redukcja cellulitu o 60%
- zmniejszenie obwodu ud do 3 cm
- skóra aksamitnie gładka, elastyczna i jędrna.
Maksymalne fekty osiąga się stosując jednocześnie wszystkie 3 preparaty wyszczuplające 3D SLIM EXTREME 1. żel, 2. serum, 3. Krem
Skład:
Purfied
Water, Glycerin, Centella Asiatica, Laminaria Hyperborea, Cetyl Alcohol, Ginkgo
Biloba, Caffeine, Propylene Glycol, Glyceryl Stearate SE, Glycine Soja Oil,
Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Sodium Salicylate, Lecithin, Silica, Maris
sal, Hedera Helix, Lecithin, Carnitine, Ubiquinone, Hydrolysed Collagen,
Hydrolysed Elastin, DMDM Hydantoin, Menthol, Isopropyl Alcohol, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Fragrance.
Cena: ok. 16 zł / 200 ml
Cena: ok. 16 zł / 200 ml
Moja opinia
Plusy:
- wygładza,
- widocznie ujędrnia skórę,
- skóra jest gładka i przyjemna w dotyku,
- widocznie ujędrnia skórę,
- skóra jest gładka i przyjemna w dotyku,
- podczas użycia występuje przyjemne
uczucie mrowienia i chłodzenia, bardzo lubię ten efekt szczególnie w lecie,
- dobra
konsystencja ( nie lubię balsamów antycellulitowych w konsystencji żelu),
- w
połączeniu z masażem redukuje cellulit,
- produkt łatwo dostępny w dobrej cenie.
- produkt łatwo dostępny w dobrej cenie.
Minusy:
- brak
To już moja
drugie opakowanie tego serum. Pierwsze stosowałam w ubiegłym roku. Wtedy
działałam ze zdwojoną siłą na cellulit. Przed użyciem balsamu robiłam sobie
masaż bańką chińską. Dzięki temu, serum
idealnie mogło wniknąć w głąb skóry. Byłam zmobilizowana i taki zabieg
powtarzałam co dwa lub trzy dni w tygodniu. To chyba najważniejsze w tym
wszystkim, aby być konsekwentną w walce o jędrną skórę bez cellulitu. Po dwóch
miesiącach takich masaży i kremowaniu tym serum pozbyłam się cellulitu tak w 85%. Efekt był naprawdę rewelacyjny i
nigdy moje nogi nie wyglądały lepiej. Niestety, póżniej zaczęłam
eksperymentować z innymi balsamami antycellulitowymi i efekt powoli zaczął
zanikać. Teraz znowu zaczynam od początku... Zobaczymy czy też sobie poradzi:-) Tym razem będę szczotkowała uda, pupę i
brzuch na sucho, a następnie nałożę serum. Niestety balsamy antycelulitowe nie
działają jedynie przez posmarowanie. Trzeba cokolwiek zrobić, aby balsam miał
szansę wniknąć głębiej w skórę
( np. szczotkowanie, bańkowanie, masowanie,
szczypanie). Polecam:-)
A Wy które balsamy antycellulitowe lubicie najbardziej?
PS. Zapraszam na moje rozdanie do
wygrania markowe kosmetyki:-) klik
Też bardzo lubię to serum :) Dotychczas stosowałam samo, ostatnio zakupiłam bańki chińskie i mam nadzieję, że tak jak u Ciebie - efekty będą spektakularne ;) :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w działaniu:-)
UsuńMoże bym się skusiła - jestem na etapie odchudzania, mam w tej chwili peeling z Eveline, ale jakoś mnie nie urzekł, nie tyle działaniem co aplikacją :(
OdpowiedzUsuńteż mam ten peeling z eveline. nie lubię go ale zużyję.
Usuńnie robi nic dobrego nawet nie złuszcza bo ma za mało ścierających gródek. To bardziej żel myjący z drobinkami niż peeling. ale firmę i inne jej produkty bardzo lubię
ja też go bardzo lubię. jest fajny
OdpowiedzUsuńOoo czyżby jakiś działający balsam wreszcie?:)
OdpowiedzUsuńLubię w lecie, jako kosmetyk chłodzący...
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i rzeczywiście przy regularnym używaniu napina ładnie skórę :) dobry kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńZimą miałam rozgrzewający, chętnie spróbuję i tego :)
OdpowiedzUsuńTeż go miałam:-)
Usuńa ja na odwrot nie uzywam jak szczypie lub grzeje:)
OdpowiedzUsuńMiałam inne produkty tego typu z Eveline, szału nie było, ale skoro tak chwalisz pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam go ale rozpoczęłam teraz walkę o jędrność więc chętnie zobaczę jak się sprawdzi ;).
OdpowiedzUsuńevery time i visit here is always happy.
OdpowiedzUsuńthank you for sharing with this interesting post.
hopefully benefit. sign of peace
Również go używam i niebawem także podzielę się swoją opinią na jego temat :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale Eveline lubię i chętnie bym wypróbowała :))
OdpowiedzUsuń