niedziela, 16 czerwca 2013

7 rzeczy, które denerwują mnie u ludzi latem



















1.    Zapach potu
Niestety  w XXI wieku w dobie antyperspirantów, blokerów potu, mydeł, żeli pod prysznic nadal ludzie brzydko pachną. O co chodzi? O lenistwo, brak higieny?


2.   Rajstopy/skarpety do sandałów
Jak co roku znajdzie się osoba, która nie wie, że noszenie skarpetek/rajstop do sandałów to obciach... Nie chcą brudzić stóp?


3.   Zaniedbane paznokcie u stóp
Warto zadbać o ten mały szczegół jakim są stopy w lecie. Sandałki będą lepiej wyglądać jak na naszych paznokciach pojawi się jakiś ładny kolorek, a na naszych piętach nie będzie grubego naskórka.


4.  Opalenizna na skwarek
Kto powiedział, że opalenizna na skwarek dodaje uroku... Fuj...


5.   Włosy pod pachami
Jest mnóstwo osób, które w lecie nie golą pach... Hmmm...chcą żyć w zgodzie z naturą?


6.  Koczek na włosach
Wiem, wiem koczek jest modny, ale czy chcemy wyglądać wszyscy jednakowo? Co druga dziewczyna ma go na głowie!


7.   Mini szorty/mini spódniczka  do nóg z celulitem
Zero kompleksów, mega celulit i szorty/mini. Zazdroszcze  pewności siebie:-)

 Jeżeli kogoś uraziłam, to sorki, wybaczcie:-)


A  co Was denerwuje w lecie u ludzi?



PS. Zapraszam na moje rozdanie do wygrania markowe kosmetyki:-) klik


46 komentarzy:

  1. Ze wszystkim się zgadzam masakra!! Z przestrachem spojrzałam na nogi, ale w sumie niewielki cellulit:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny post, też mnie to bulwersuje... Masakra, mamy XXI wiek a niektórzy ludzie nadal zachowują się jakby żyli w średniowieczu...
    Co do spodenek/mini przy cellulicie - okropność - niech sobie ubierze takie spodenki ale na jakieś odludzie jak się idzie opalać a nie paraduje... Hehe ja też zazdroszczę pewności siebie.. Apropo skwarek :D ostatnio widziałam starszą kobietę około 50 normalnie solara że aż się niedobrze robiło do tego włosy na jeżyka i kolor: gołębi blond - to dopiero parodia - i ohydny kiczowaty srebrny makijaż...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lans i bajera ludzi z miasta na wsi.

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się ze wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. co do 7 to się nie zgodzę, nawet jeśli ktoś ma cellulit to co ma w lecie nosić długie spodnie..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że nie.Wystarczy zasłonić cellulit, przecież są różne długości spodenek i spódniczek:-)

      Usuń
    2. Ale w krótkich najchłodniej... Bez przesady, żeby ubierać dłuższe spodnie bo ma sie cellulit... To moze jak ktoś jest gruby to powinien chodzić w jakimś kombinezonie... Na oczy tylko dziurki :D

      Usuń
    3. A czy ja Ci nakazuje nosić długie spodnie? Chcesz pokazywać cellulit to Twoja sprawa. A czy mi się to podoba to już inna sprawa...

      Usuń
    4. Hmm kiedyś miałam straszne kompleksy - choć byłam piękna i młoda każdego lata nosiłam długie spodnie. Teraz nabawiłam się cellulitu - ale noszę krótkie szorty. Jest mi wygodniej no i chłodniej. Uważam, że może Cię denerwować wszystko - ale jak będziesz starsza też przestaniesz się tak przejmować wyglądem

      Usuń
  6. Oj z połową się nie zgodzę :( 2 - niech każdy nosi co chce ! Może ktoś tak lubi się ubierać i nie powinniśmy tego w żaden sposób krytykowac :/ 6 - osobiście mam bardzo długie włosy i nie wyobrażam sobie chodzić po ulicy w pełnym upale z rozpuszczonymi włosami i wtedy związuje je w koczek i nie uważam żeby to był jakiś obciach :/ a co do 7 - zgdzam się z komentarzem wyżej, jeśli ktoś ma cellulit to ma nosić może dolną partie ubrania do ziemi?! To chore... :/ Wiadomo, że nie jakies mega krótkie spodenki ale bez przesady.... :/
    W sumie wyraziłaś swoją opinię i masz do tego prawo, ale uważam że nie powinno to się odbywać na forum w internecie. Nie potraktuj tego jak hejtowanie ciebie, czy obrażanie :)
    Dla mnie po prostu ten post kojarzy mi się z pewną rzeczą której bardzo nie lubię... objeżdżaniem ludzi do góry do dołu za to jak wyglądają lub co robią :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest żadne obrażanie ludzi tylko wyrażenie opinii o panujących nawykach ludzi. Nie mówię tutaj o żadnej konkretnej osobie, tylko o rzeczach co nie do końca mi się nie podobają. Jeżeli chodzi o koczek na włosach to nie mówię, że to jest obciach tylko że wszyscy go noszą, a dla mnie to jest przesada...żeby wszyscy wyglądali tak samo. Co do cellulitu to zależy od osoby jedni się wstydzą go pokazywać i założą coś do kolan, a jedni założą spodenki za pupę i mają wszystko w nosie:-) Ja wybiorę tą pierwszą wersję:-)

      Usuń
    2. Ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona :) Mam po prostu odmienne zdanie na ten temat... może dlatego, że przez długi czas byłam w szkole szykanowana za totalne bzdety... np. za to, że moja mama mnie urodziłam mając 44 lata i wszyscy mówili, że jest "stara" tak jakby to była moja wina. Nie lubię po prostu tego typu tematów :)

      Usuń
    3. Wielu dziewczynom spodenki do kolan nie pasują, taka długość najładniej wygląda na dziewczynach powyżej 170 cm, i wiele dziewczyn lepiej wygląda w krótkich spodenkach pomimo cellulitu :)

      Usuń
    4. Julia, moja mama tez mnie urodziła w wieku 44 lat;)
      Niektórzy potem myśleli nawet że to moja babcia;/ i tez miałam przekichane;/
      Dla mnie to nawet może ktoś chodzić cały pomalowany na zielono jak chce i mu się podoba:)
      Wolny kraj:)

      Usuń
  7. Potu nie znoszę. To fakt. reszta jest dla mnie do przyjęcia. Niech każdy chodzi jak chce. Najważniejsze aby nie śmierdział z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się nie zgodzę z nr 6 i 7... :P Koczek fajna sprawa, zwłaszcza na upały... A co do cellulitu to przecież właśnie na upały się nosi krótsze spodenki, a to że brzydko wygląda nie znaczy, że trzeba to chować... W długich spodniach nie zamierzam chodzić ani w rozpuszczonych włosach ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, koczek jest idealny na upały, po prostu jest najwygodniejszy.

      Usuń
  9. Też się nie ze wszystkim zgodzę - co do potu, jak ktoś jest cały dzień w pracy w której się poci (nie każdy pracuje w klimatyzowanym biurze) to żaden antyperspirant nie pomoże ! Myślę, że łatwo zauważyć, że bardziej cuchnie w autobusach wieczorem niż rano. Po drugie cellulit, nie przesadzałabym, nikt nie jest idealny i czemu przy 30 stopniowym upale ktoś ma się dusić w długich spodniach ? Bo komuś innemu to nie pasuje ? 80 % kobiet ma cellulit, też mam chociaż zawsze byłam szczupła i aktywna fizycznie, a jak komuś się nie podoba niech nie patrzy :) każdy ma prawo ubierać się jak chce i pokazywać co chce. Ja w ogóle nie zwracam uwagi na to czy ktoś ma cellulit/rozstępy/grube nogi itd. itp. tym bardziej jak są upały. Uważam, że jak jest gorąco każdy ma prawo ubrać się tak żeby mu było wygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszyyystko się zgadza.. najgorsi są ci spoceni ludzie, szczególnie jadąc zatłoczonym busem.

    OdpowiedzUsuń
  11. męskie pachy nie są jeszcze takie tragiczne z tymi włosami ;D
    ja mam brzydkie nogi - chude ale brzydkie, nie raz widziałam dziewczynę w szortach z dość grubymi udami i fakt- zazdroszczę pewności siebie... ja wolę je zakrywać..

    OdpowiedzUsuń
  12. koka robię zawsze gdy brak czasu i chęci na coś lepszego;)
    facetom pachy wybaczyć można:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie jak ktoś nie śmierdzi to może być skwarą z cellulitem i kłakami pod pachami z kokiem :D
    Poza tym większość żeńskiej populacji ma mniejszy lub większy cellulit. Czasami się zastanawiam czy nie trzeba być supermodelką by w ogóle po ulicach chodzić [sic!]

    OdpowiedzUsuń
  14. Niektore są przesadzone.
    Nie to żeby mi nie przeszkadzały ale znowu trochę tolerancji :) ludzie mają różne powody by np. zasłaniać coś lub odsłaniać. Są to choroby, czy nawet duże kompleksy.
    Więc o ile irytują mnie np. skarpety do sandałów to o tyle mogę komuś to " wybaczyć" gdy np. ma kompleks z notorycznie pękającymi chorobowo piętami, czy plamami na nogach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do punktu 1 i do punktu 7 to się z Tobą nie zgadzam.
    1 - niektórzy ludzie mogą używać bóg wie czego i im to po prostu nie pomaga, taka natura. Inni np mogą np wcale nie używać antyperspirantów a nie będą się pocić i wydzielać różnych nieprzyjemnych zapachów
    7 - Jeśli ktoś ma cellulit to już ma mieć zakaz noszenia miniówek , szortow tylko dlatego że komuś się to może nie podobać. Wyluzuj . Wiadomo, są osoby którym to przeszkadza, wstydzą się i założą długie spodnie nawet w upał. Ale patrzmy też na to ze strony osoby która owy cellulit ma i za cholerę nie może się go pozbyć, ona też ma się prażyć przy +30 w długich spodniach ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tam nie oglądam się za czyimś cellulitem bo i po co. Wiadomo że prędzej czy później dopadnie to prawie każdą kobietę dlatego wszystko rozumiem:)
    Sama na razie nie mam cellulitu ale jak będę go miała to na pewno nie zrezygnuje z krótkich spodenek w upały:) Grunt to samoakceptacja siebie:)
    A i co do koczka...próbowałam rozpuścić włosy latem...never again....
    W koczku szyja ma dostęp do powietrza i całemu ciału jest chłodniej. Sama często tak się czeszę bo przy moich grubych włosach to czułabym się jak w szaliku;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, przecież sandały + skarpety to znak rozpoznawczy Polaka:D
    ja tam koczki lubię, ale nie takie na czubku głowy, rzeczywiście jak Teletubisie :) Pot jest najgorszy- też mnie najbardziej drażni. ja cellulit mam. Okropny. W życiu nie nałożyłabym takich spodenek. W upałach noszę przewiewne spodnie 3/4, czuję się w nich lepiej niż w krótkich :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Haha dokładnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W większości się z Tobą zgodzę, aczkolwiek do nr 6 podeszłabym z większą rezerwą. ;) Prawdą jest że dość charakterystyczny ostatnio koczek na czubku głowy nie pasuje każdej dziewczynie i nad tą kwestią bym się pochyliła... poza tym bez względu na to, czy to modna czy niemodna fryzura- jest jedną z najłatwiejszych i najszybszych do wykonania. To trochę tak jakby wytknąć części populacji za częste chodzenie w kucyku. :) A przecież nie każdy ma takie umiejętności, by każdego dnia mieć inną fryzurę, rodem z Gry o Tron (choć takowymi zdolnościami z pewnością bym nie pogardziła!). No i oczywiście czas na jej zrobienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. thanks for share
    because i like it. really nice post
    good luck

    OdpowiedzUsuń
  21. nikogo nie uraziłaś bo do wszystkiego masz rację ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja czasem noszę skarpetki do sandałów, ale nie uważam że to wygląda śmiesznie. Robię to częśto dla higieny

    OdpowiedzUsuń
  23. celulit mi nie przeszkadza też mam i nie chcę się ukrywać podczas skwaru i parować w ubraniu. Koczek owszem noszę lub spinam włosy klamrą bo tak mi najwygodniej. a z resztą się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziewczyna pisze o skrajnym celulicie jak na zdjęciu powyżej, zgadzam się z nią w 100%, a co do koczka na tinki winki, fakt jakby teletubisie zaatakowały polskie ulice, nie ma innych fryzur, upięć?, troszkę oryginalności poproszę.

    OdpowiedzUsuń
  25. Co do potu to uważam tak jak jedna z dziewczyn która tu pisała, sa różne organizmy i nie każdy umie sobie z potem poradzić, to, że ty czy ja nie mamy takich problemów nie znaczy, ze możemy krytykować za to innych. Co innego gdy ktoś nie dba o własną higienę i z metra czujemy ten pot, wtedy pojawia sie problem.
    A co do koczka to ja całe lato popierniczam w nim i w sumie nie tylko w lato. Tak mi najwygodniej i tak chodzę:) co do tych skwarek to zgadzam się w 100%, widuje multum takich dziewczyn i to straszne, włosy pod pachami też okropność;p

    OdpowiedzUsuń
  26. będę szczera - zdaża mi się ubrać skarpety do sandałów (tyle że cieniutkie i krótkie) i nie rozumiem czemu to niby taki obciach. mam słabe krążenie, latem chcę aby stopy oddychały, ale jednocześnie nie marzły jakoś szczególnie. poza tym wszystkie buty obcierają i odparzają mi stopy. ktoś napisał podobnie i nie obyło się bez komentującego anonima. takie osoby mogą sobie darować bo mam w nosie co myślą.

    OdpowiedzUsuń
  27. no wszystko ok i rzeczywiście to wszystko może być denerwujące ( jednak z tym ostatnim wcale się nie zgadzam ), ale ja mam inne podejście - to nie moja sprawa, tylko tych ludzi. Chcą to niech chodzą jak chcą, jeśli ofc. w autobusem am styczność z potem ( daj spokój, środek lata 35 stopni w cieniu, no to jednak co innego ) w normalnych sytuacjach to ok, wkurzam się,ale reszta mi wisi.

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety nie każdy jest idealny i ma różne problemy. Na pewno ludzie nie chcą mieć np. problemów z potem, ale rzeczywiście jest to trochę nieprzyjemne.

    Organizuje akcje "Tydzień obserwacji". Może chcesz się dołączyć ? :)
    http://zdrowiezwyboru.blogspot.com/2013/06/tydzien-obserwacji-akcja.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny post!:)
    Zapraszam do siebie.
    Obserwujemy?;>

    OdpowiedzUsuń
  30. zgadzam sie ale koczka lubię i będę nosić, nie jest mi tak gorąco i włosy się nie niszczą co jest dla mnie najważniejsze :) bardzo otwarty i szczery post :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Uhuhuuuu... ile kontrowersji wzbudziłaś:)
    a ja się z tobą w zupełności zgadzam!

    OdpowiedzUsuń
  32. O rany, ranyyyy = podpisuję się w 100% pod wszystkim ..i jeszcze zmarszczone dekolty 60- ściolatek wystawione na widok publiczny uuuuah :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Co jak co ... ale zapachu potu nie jestem w stanie wybaczyć. Zawsze mnie odrzuca od takiej osoby ....

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mam cellulit i szczerze, to nie zamierzam się pocić w długich portkach tylko dlatego, że komuś się on nie podoba :) Ale z tymi włochami pod pachami to faktycznie przeginka! Fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  35. wyśmieje koczka a w kolejnym poście zaproponuje go jako super hit na plażę - kobieca logika ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy dodany komentarz :) Pozdrawiam :*